sobota, 1 listopada 2014

Rozdział IV



                                                                                                                               
*Do Hee*
- Już wam wyjaśniam.- powiedział Onew.

*~ONEW~*
Siedziałem na kanapie w salonie. Było ciągle słychać sprzeczkę chłopaków.
- A może Sulli*? Mówiłeś, że ją lubisz.
- Ale jak siostrę!
- To może Kim Tae Hee**?- tym razem odezwał się JongHyun.
- Ani!
- Ej a może Park Shin Hye***?
- Ani!- usłyszałem po raz kolejny przeczącego Minho i owa trójka znalazła się w salonie. Trochę wkurzony ich kłótnią, postanowiłem coś z tym zrobić.
- O co wam chodzi?
- Próbują mnie zeswatać.- zdziwiony spojrzałem na Key'a i JongHyun'a. Jednak oni nic sobie z tego nie zrobili.
- Wiem! To może...
- ANI!
- Dajcie mu spokój.
- Ale czemu?
- Bo mam już dziewczynę.- usłyszałem i zaciekawiony spojrzałem na niego.
- Kto ma dziewczynę?- do salonu wleciał Taemin.
- Minho.- powiedział Key.
- Jak to? I nic nam nie powiedziałeś ?!- spytał Taemin.
Zauważyłem, że był trochę zakłopotany.
*~~*

- Więc tak to było.- odezwałam się.
- Co było ?- spytał dziadek, który akurat wszedł do pomieszczenia.
- Oo... Annyeonghaseyo Ajushi.
- Witaj Jin Ki. O czym tak rozmawiacie?
- O niczym ważnym.
- Na pewno?- powiedział i spojrzał na chłopaków tym swoim spojrzeniem.
- Chcą, żeby któraś z nas udawała dziewczynę Minho Oppy.- odezwała się So Hee.
- Więc zgadzacie się ?- spytał Minho
- Ja wolę w tym nie uczestniczyć.- odezwałam się.
- A ty So Hee ?- spytał z nadzieją.
- Cóż...- zaczęła.-...mogę się poświęcić...- dokończyła niepewnie.
Gdy to powiedziała, wyglądał jakby spadł mu kamień z serca.
- Kamawo. Jestem twoim dłużnikiem.
- Zapamiętam to sobie.- powiedziała i uśmiechnęła się do niego.
- Jest jeszcze jedna sprawa...- zaczął Onju (xD)
- Jaka ?
- ...reszta chłopaków chcę cię poznać.- dokończył Minho

*So Hee*
Gdy to usłyszałam - zamarłam. ŻE CO ?!
- Hahahahaha... Teraz to masz przerąbane.- śmiała się ze mnie siostra.
- Chyba sobie żartujesz...
- Wiesz, że jeśli teraz ich nie poznasz to w bliskiej przyszłości.- powiedział Onew.
- Tego właśnie się boje.
- Wae?
- Bo jak przez przypadek powiem coś, przez co mogą domyślić się, że udajemy ?
- So Hee ma rację. Ale jeszcze zostaje różnica wieku między wami i wasza praca. Jak z tego wybrniecie?- spytała Do Hee.
- Coś się wymyśli.- powiedziałam.
- So Hee dla ciebie może to być śmieszne, ale jak się wyda, że udajecie to Minho będzie miał kłopoty i nie tylko on.
- Jakbym tego nie wiedziała.
- O tym pomyślcie później, teraz wymyślcie jak się poznaliście...- powiedział dziadek lecz nikt się nie odezwał. No właśnie jak to wymyślić, żeby było wiarygodne.
- Onew nas ze sobą poznał ?
- Ani. Zbyt proste.
- Wpadliśmy na siebie przez przypadek ?
- Nie, to też nie.
- No to może, jacyś faceci ją napadli, a ja jej pomogłem.- odezwał się Minho.
- To wcale nie jest głupie.- stwierdził Onew.
- Miewam dobre pomysły.- zaśmiał się chłopak.
- To teraz opis waszej pierwszej randki.
- O to chyba się nie będą pytać...- powiedziałam.
- Spytają, uwierz mi.
- No to... zabrałem ją na mecz ?
- Może być.
- A teraz ile ze sobą chodzicie?
- Od pięciu minut...- powiedziała Do Hee
- Bardzo śmieszne...- odrzekłam.
Przez kilka godzin omawialiśmy odpowiedzi na pytania i inne sytuacje. Było już późno, więc chłopaki musieli już iść. Kiedy poszli ja, siostra i dziadek przez pół godziny rozmawialiśmy o tym po czym zmęczone poszłyśmy spać, przecież jutro szkoła.
Następnego dnia obudziłam się o 6.45, wzięłam mundurek i poszłam do łazienki się przebrać. Gotowa poszłam do kuchni, w której siedziała już siostra. Po zjedzeniu śniadania, wzięłyśmy torby i ruszyłyśmy do szkoły. Idąc cały czas myślałam o wczorajszej rozmowie z chłopakami. Chyba nie tylko ja bo Do Hee, także wyglądała na zmyśloną. Szturchnęłam ją w ramię i dopiero na mnie spojrzała.
- Mwoh?
- Czemu jesteś zamyślona? Myślisz o wczoraj? Nie martw się poradzę sobie.- powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Wiem ale boje się, że jak jego wytwórnia i fanki dowiedzą się, że chodzicie ze sobą to nie dadzą ci spokoju.
- Może masz rację, ale jak będziemy trzymać się razem to poradzimy sobie z nimi.
- Arraso.- doszłyśmy do szkoły i po przebraniu butów poszłyśmy do klasy. Cztery pierwsze lekcje minęły szybko i nie zauważyłam, kiedy była pora lunchu. Była piękna pogoda więc z unnie poszłyśmy zjeść pod jednym z drzew, ale zanim tam doszłyśmy zaczepił nas jakiś chłopak. Kojarzyłam go, był on od nas starszy  o rok.
- Eee... Do Hee... możemy porozmawiać?- spytał.
- Jasne.- odpowiedziała mu i odeszli kawałek. Usiadłam pod drzewem i czekałam aż wróci starsza.

*Do Hee*
Odeszłam kawałek z chłopakiem, ale zastanawiałam się jak on nas rozróżnił, nawet nauczyciele maja z tym problem. Ustaliśmy a on patrzył na mnie.
- Nazywam się Cho Tae Jun jestem z 3b, od początku kiedy zaczęłaś tu chodzić spodobałaś mi się i mam pytanie czy umówisz się ze mną?- to pytanie mnie zamurowało. Żaden chłopak nie zbliżał się do mnie,  nie wiem dlaczego ale wiedziałam, że patrzyli na nas. Chłopak czekał aż mu odpowiem, tylko co? Dawno z żadnych chłopakiem się nie umawiałam.
- Nie musisz mi dzisiaj odpowiadać. Jak się zdecydujesz to powiedz mi.- odezwał się i ruszył w kierunku szkoły, a ja zakłopotana wróciłam do siostry. Usiadłam pod drzewem i wyjęłam swoje jedzenie po czym zaczęłam je jeść. Czułam na sobie jej spojrzenie.
- Aż taka ciekawa jesteś?- w odpowiedzi energicznie kiwnęła głową.- Ehh... spytał czy umówię się z nim.
- Mwoh??!!
- To co słyszałaś.
- I co mu powiedziałaś?
- Nic, bo powiedział, że jak się zdecyduje to mam mu powiedzieć.
- Co zamierzasz?
- Mollayo. A co ty byś zrobiła na moim miejscu?
- No wiesz... ja tak jakby mam chłopak, ale na twoim spotkałabym się z nim.
- Tak sądzisz ?
- Ne. Może to jakiś fajny chłopak? Więc nie trać okazji jak cie zaprosił i zgódź się.
- Arraso.- spakowałam śniadaniówkę do plecaka. Wstałam, założyłam plecak i ruszyłam w kierunku szkoły.
- A ty gdzie idziesz?
- Odpowiedzieć.- powiedziałam i zaczęłam szukać klasy w której był chłopak. Kiedy znalazłam go podeszłam do jednej z dziewczyn.
- Mianhe.
- Ne?
- Czy możesz powiedzieć Tae Jun'owi, że chce z nim  porozmawiać?
- Jasne.- odrzekła i poszła do niego. Siedział on razem z kolegami i śmiali się z czegoś. Gdy dziewczyna podeszła do niego i pokazała na mnie zdziwił się, zaczął do mnie iść. Kiedy był przy mnie słyszałam jego kolegów.
- Masz powodzenie!
- Hyung Hwaiting!- krzyczeli albo gwizdali. Zauważyłam, że się zawstydził. Złapał mnie za rękę i odeszliśmy od jego klasy. Obejrzałam się do tyłu a jego przyjaciele patrzyli na nas. Zatrzymaliśmy się a on patrzył na mnie lekko zarumieniony.
- O czym chciałaś porozmawiać?
- Mam pytanie. Czy twoja propozycja wciąż jest aktualna?- spytałam, a chłopak uśmiechnął się.
- Ne.
- Arraso.
- Ale co?
- Umówię się z tobą.
- Chincha?
- Ne.- gdy to powiedziałam Tae Jun przytulił mnie. Zdziwił mnie ten gest, po chwili chłopak odsunął się ode mnie.
 - Mianhe.
- Nic się nie stało.
- To spotkajmy się w sobotę w parku niedaleko szkoły. Arraso?
- Jasne. A o której?
- 13 może być?
- Ne.- zanim odeszłam od niego wymieniliśmy się numerami. Zaczęłam wracać do siostry, ale zanim to zrobiłam odwróciłam się i zobaczyłam jak koledzy Tae klepią go plecach. Zaśmiałam się i poszłam dalej.
- I co ?- spytała siostra którą spotkałam na korytarzu.
- I nic. Spotykamy się w sobotę.
- Ok. Chodź, zaraz będzie dzwonek.

***

*So Hee*
Po skończonych zajęciach wróciłyśmy do domu. Zjadłyśmy obiad i poszłyśmy pobiegać. Co jak co ale trzeba dbać o formę.
Poszłyśmy się przebrać. Ja założyłam
a moja siostra
Poinformowałyśmy dziadka, że wychodzimy i poszłyśmy.
Dobiegłyśmy do parku, a tam zrobiłyśmy sobie przerwę. Rozgrzewka itp.
- Ej a gdzie się spotykacie?
- Ale kto?
- No ty i tamten chłopak?
- Po pierwsze to ma na imię Tae Jun, a po drugie to w parku niedaleko szkoły.- odrzekła.- A ty co taka ciekawa ? Zajmij się Minho.- dodała.
- Wal się...- nastała chwila ciszy, kiedy coś mi się przypomniało.- A co zrobisz ze sprawą tamtego menadżera ?
- Kto pierwszy przy budce z lodami !- krzyknęła i pobiegła dalej.
Spojrzałam na nią z politowaniem i pobiegłam za nią.
Gdy wróciłyśmy do mieszkania, usłyszałyśmy jak dziadek z kimś rozmawia. Zdjęłyśmy buty i poszłyśmy do miejsca skąd wydobywały się głosy.
Weszłyśmy do pomieszczenia w którym siedział dziadek i ......

                                                                                                                        
* Sulli - członki zespołu F(x)
** Kim Tae Hee - koreańska aktorka
*** Park Shin Hye - koreańska aktorka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy